LKS Gród Będziemyśl - strona oficjalna

Strona klubowa

Statystyki drużyny

Kalendarium

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

26

04-2024

piątek

Logowanie

Aktualności

Słów kilka przed wiosną

  • autor: Papaj, 2015-04-16 14:23

Od rozpoczęcia rundy wiosennej w naszej Serie ‘B’ dzieli nas zaledwie kilka dni. Do rewanżowych spotkań z lokalnymi rywalami startujemy z pozycji  „czerwonej latarni”... 


Od rozpoczęcia rundy wiosennej w naszej Serie ‘B’ dzieli nas zaledwie kilka dni. Do rewanżowych spotkań z lokalnymi rywalami startujemy z pozycji  „czerwonej latarni”. Wyrównaliśmy niechlubny rekord klubu, kiedy to w sezonie 2009/2010 (wtedy został reaktywowany nasz zespół) również na półmetku ligi na swoim koncie mieliśmy cztery oczka. Wtedy było to jednak zrozumiałe, bo młody, niedoświadczony zespół płacił tzw. frycowe. Po pięciu latach historia zatoczyła koło i znowu długą zimę spędziliśmy na samym dnie tabeli.

Przyczyn tak złego wyniku jest pewnie sporo. Latem dowiedzieliśmy się, że na boisku nie pomoże nam Jarosław Marchlik. Odważę się to napisać, w moim odczuciu najlepszy piłkarz Grodu Będziemyśl w całym dotychczasowym pięcioleciu reaktywowanego zespołu. Jeśli wierzyć naszym klubowym statystykom, osiągnięcia Marchlika są imponujące. W 108 oficjalnych ligowych spotkaniach zdobył 56 bramek i zaliczył 26 asyst. Co warto dodać, kilkukrotnie bronił w naszej bramce, ratując nam tym samym cenne punkty. Całemu klubowi i Marchlikowi życzymy dwustu występów w barwach Grodu i kolejnych bramek (na 109 występ nie będzie trzeba długo czekaćJ).
Tak ,to właśnie ten człowiek, a w zasadzie jego brak był główną przyczyną słabych, jesiennych występów naszego zespołu. W małych klubach piłkarskich są jednak ludzie nie do zastąpienia, bo wyrwy po Marchliku przez całą rundę załatać się nie udało.

Coraz większym problemem w  zespołach z niższych lig staję się liczebność kadry. W naszym klubie ten problem powtarza się z sezonu na sezon i poprawy ciągle nie widać. Jesienią ta dolegliwość doskwierała nam jeszcze bardziej niż dotychczas. Ciężko było skompletować jedenastkę, nie mówiąc już o zmiennikach, których często na marne było szukać na ławce rezerwowych.
W czasach kiedy każda z okolicznych wiosek ma klub, ludzie wyjeżdżają w pogoni za lepszym jutrem a młodzieży i dzieciom w piłkę grać się nie chce, skompletowanie przynajmniej 15 osobowej kadry meczowej graniczy z cudem. Nie mówiąc już o kontuzjach czy zawieszeniach za kartki, których na szczęście jesienią udało się nam uniknąć.

Dwa lata temu próbując zaszczepić pasją do piłki dzieci z naszej wioski, żyliśmy nadzieją, że Ci chłopcy za jakiś czas będą siłą dorosłego Grodu. Minęło trochę czasu, dzieci dorosły do wieku w którym barwy swojego klubu mogły by reprezentować … a seniorską kadrę zasilił jeden człowiek. Z licznej grupy juniorów, gdzie można było zauważyć ‘talenty’ na miarę lokalnej B-klasy, nie ma już praktycznie nikogo. Mnóstwo innych zajęć wciągnęło ich bez reszty, a nawet jeśli ktoś się zdecydował przyjść na trening, to na kolejnym go nie było ( bo treningi za ciężkie, po starszy kolega chciał mi przekazać coś w ostrych słowach a Ciebie nie wolno obrazić, bo jestem najmłodszy i muszę pozbierać  sprzęt po treningu). Teraz Piotr Marcinek ma już rozegraną całą rundę (dobrą rundę) w barwach swojego klubu, przeżył ciężkie treningi, nieustannie jak  to najmłodszy nosi sprzęt i podejrzewam, że mimo wszystko cieszy się, że jest częścią tego zespołu. Jeśli ktoś z Was młodych to czyta, to może warto pójść jego drogą i wesprzeć starszych kolegów z wioski, bo lata lecą a następców Szczęcha, Bołby czy Michalskiego jak nie było tak nie ma.

Niepokojące jest także to, że zawodnikom, którzy mogli by ciągle grać i być jak dotychczas, kluczową postacią tego zespołu, brakuje chęci i zrywają kontakt z klubem bez słowa wyjaśnienia. Mam jednak nadzieję, że głód do piłki zwycięży i wspomniana osoba w porę zdecyduję się nadal reprezentować barwy zespołu, swojego zespołu, który ciągle na boisku w dobrej formie go potrzebuje.

Można też wspomnień, że transfery w naszej lidze to nie jest łatwy temat. Po pierwsze znaleźć zawodnika (nie lada wyczyn), po drugie sfinansować transfer ( kosztowne zadanie).

Gród Będziemyśl z niecierpliwością czeka na swój wymarzony stadion. Cel coraz bliżej i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, na murawę wejdziemy wiosną roku 2016. Oby to był ten punkt zwrotny w działalności klubu, bo nie jest nam lekko.

Wiosna, wiosna może być nasza. Trzeba tylko w to uwierzyć, zwyciężać i poprawiać miejsce w tabeli.
Dobiliśmy do dna i teraz tylko możemy się od tego dna odbić i oby jak najmocniej, czego sobie, kolegom z boiska i trenerowi życzę.


  • Komentarzy [1]
  • czytano: [572]
 

autor: ~anonim 2015-04-17 09:59:33

avatar dobry artykuł, szczególnie o młodzieży - temat przerabiany w większości okolicznych klubów


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Ostatnie spotkanie

Plon KlęczanyLKS Gród Będziemyśl (B)
Plon Klęczany 2:2 LKS Gród Będziemyśl (B)
2017-04-15, 14:00:00
     

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 19
Kaskada Kamionka - Błękitni II Ropczyce (B)
LKS Łopuchowa - Inter Gnojnica
Strzelec Frysztak - Pogórze Wielopole Skrzyńskie
Olimpia Nockowa - LKS Gród Będziemyśl (B)
Plon Klęczany - Sokół Krzywa
Huragan Przedbórz - Progres Kawęczyn

Wyniki

Ostatnia kolejka 18
Błękitni II Ropczyce (B) 4:3 Progres Kawęczyn
Sokół Krzywa 6:2 Huragan Przedbórz
Olchovia Olchowa 6:5 Plon Klęczany
Pogórze Wielopole Skrzyńskie 5:1 Olimpia Nockowa
Inter Gnojnica 2:3 Strzelec Frysztak
Kaskada Kamionka 2:2 LKS Łopuchowa

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 31, wczoraj: 364
ogółem: 1 130 984

statystyki szczegółowe

Kontakty

Administrator
zostaw wiadomość