LKS Gród Będziemyśl - strona oficjalna

Strona klubowa

Statystyki drużyny

Kalendarium

16

04-2024

wtorek

17

04-2024

środa

18

04-2024

czwartek

19

04-2024

piątek

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

Logowanie

Aktualności

Ważne, wymęczone zwycięstwo na inauguracje wiosny!

  • autor: Papaj, 2016-03-20 14:58

Gród Będziemyśl pokonał w wyjazdowym spotkaniu Dąb Żdżary 0:1 (0:0). Miejscowi postawili trudne warunki liderowi z Będziemyśla. Więcej w rozwinięciu.


Na inaugurację rundy wiosennej pojechaliśmy do daleko oddalonych Żdżar.  Przerwa zimowa mimo, że bardzo długa, minęła nam szybko.
W pierwszym spotkaniu rundy wiosennej obecnego sezonu liderowi przyszło się mierzyć z ostatnią drużyną w tabeli. Cofając się pamięcia o rok wstecz, przypomina nam się podobne spotkanie. Wtedy to jednak Gród był ”czerwoną latarnią” ligi, ale mimo to, bez większych problemów poradził sobie z ówczesnym liderem z Wolicy Piaskowej.

Mieliśmy więc świadomość, że nie będzie to "spacerek" jak w rundzie jesiennej i że o punkty w Żdżarach będzie wyjątkowo trudno. Wszystko to dlatego ponieważ: kilka miesięcy w takiej piłce to dużo, kadry zespołów się zmieniają i w końcu… każdy chciałby lidera pokonać.

Już na początku rewanżowej rundy Gród musiał się z mierzyć z pierwszą „pauzą” podstawowego zawodnika. Za nadmiar żółtych kartek w spotkaniu nie mógł wystąpić „generał” naszej obrony, MVP poprzedniego sezonu, Maś. Trener Kaznecki miał na szczęście wariant, który w dawnym okresie pracy w naszym klubie stosował. Postawił na Michalskiego W. w środku defensywy, a ten absolutnie go nie zawiódł (ale to w dalszej części relacji).
Prócz tego w pierwszej jedenastce bez większych zaskoczeń, z debiutantem, doświadczonym Jaskiem w środku pomocy.

Bardzo pozytywnie zaskoczyła nas murawa w Żdżarach, która była bardzo dobrze przygotowana do zawodów.
Od początku spotkania w szeregach Będziemyślan było widać spore zdenerwowanie. Gród nie potrafił utrzymać się zbyt długo przy piłce, przegrywał stykowe pojedynki w środku pola i oddawał inicjatywę miejscowych. Przez pierwszy okres gry lepiej prezentowali się gospodarze, ale nie mieli mimo to klarownych bramkowych okazji. Z biegiem czasu przyjezdni zaczynali wyglądać coraz lepiej na tle rywala. W 25 minucie spotkania dobrą bramkową okazję miał Tryczyński, ale został faulowany w polu karnym. Mimo to zarówno chorągiewka arbitra bocznego (powinien widzieć to jak na dłoni), ani gwizdek sędziego głównego pozostały bez reakcji. W 40 minucie meczu brutalnie faulowany był Szczęch i musiał opuścić przedwcześnie boisko. Po dosyć wyrównanej, szarpanej i brzydkiej dla oka pierwszej połowie, obie ekipy  do szatni schodziły przy stanie 0:0.

Od początku drugiej części gry trener Kaznecki dokonuje dwóch korekt w składzie. Szczęcha z konieczności zastępuje Marcinkiem M. a za Wesołowskiego w końcu, po długiej przerwie, na placu melduje się nasz kapitan, Bołba.
Mimo to, pierwsze minuty drugiej części gry należały do Żdżar. W 60 minucie meczu brawurową interwencją w naszym polu karnym, popisuje się wspomniany już wyżej,z konieczności ustawiony na środku defensywy, Michalski W. W ostatniej chwili, wślizgiem wybija piłkę spod nóg napastnika Dębu.
To była jednak ostatnia, taka dogodna sytuacja gospodarzy. Od wspomnianego momentu lider zaczynał grać to, do czego nas przyzwyczaił. Rywale zaczęli opadać z sił, a moc nabyta zimą pod okiem naszego szkoleniowca, procentowała w najlepsze. Dobrze lewym skrzydłem „chodził” wprowadzony Marcinek M.,co stwarzało naszemu zespołowi okazje do zdobycia bramek.
W 75 minucie spotkania tuż przed polem karnym faulowany jest Jasek. Poszkodowany podchodzi do piłki, uderza, ale futbolówka po jego strzale trafia tylko w słupek. W 80 minucie ten sam zawodnik już się nie pomylił. Tym razem dobra akcja całego zespołu, doskonałe prostopadłe podanie Bołby do Jaska, a ten z zimna krwią zdobywa gola, gola jak się później okazało, na wagę trzech punktów.
Mimo usilnych starań i tzw. grą na aferę, rywalom do końca meczu nie udało się zdobyć bramki wyrównującej.
Nie tak jednak wyobrażaliśmy sobie końcówkę tego spotkania. W 90 minucie napastnik gospodarzy brutalnie potraktował naszego golkipera. Zdemolował go w walce powietrznej, ale arbiter główny za to zagranie nie pokazał nawet żółtej kartki…
Jak się później okazało, skutki tego feralnego zderzenia są opłakane. Gubernak zostaje wyeliminowany prawdopodobnie do końca sezonu, z poważnym urazem barku.
Niewiadomo także, kiedy na boisko wróci Szczęch.

Spore żniwa urządzili sobie na naszej kadrze piłkarze ze Żdżar. W dwumeczu zdekompletowali nam pierwszą jedenastkę, eliminując z gry trzech kluczowych piłkarzy (Kłos W. w poprzedniej rundzie).

Zwycięstwo cieszy, ale przez zaistniałe sytuacje nie smakuje tak jak powinno.

Chłopaki, szybkiego powrotu do zdrowia! Drużyno, przed nami kolejne ciężkie boje i trudny sprawdzian. Kibice, dziękujemy za liczne wsparcie i prosimy o jeszcze więcej.

 


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [559]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Ostatnie spotkanie

Plon KlęczanyLKS Gród Będziemyśl (B)
Plon Klęczany 2:2 LKS Gród Będziemyśl (B)
2017-04-15, 14:00:00
     

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 19
Kaskada Kamionka - Błękitni II Ropczyce (B)
LKS Łopuchowa - Inter Gnojnica
Strzelec Frysztak - Pogórze Wielopole Skrzyńskie
Olimpia Nockowa - LKS Gród Będziemyśl (B)
Plon Klęczany - Sokół Krzywa
Huragan Przedbórz - Progres Kawęczyn

Wyniki

Ostatnia kolejka 18
Błękitni II Ropczyce (B) 4:3 Progres Kawęczyn
Sokół Krzywa 6:2 Huragan Przedbórz
Olchovia Olchowa 6:5 Plon Klęczany
Pogórze Wielopole Skrzyńskie 5:1 Olimpia Nockowa
Inter Gnojnica 2:3 Strzelec Frysztak
Kaskada Kamionka 2:2 LKS Łopuchowa

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 38, wczoraj: 12
ogółem: 1 130 406

statystyki szczegółowe

Kontakty

Administrator
zostaw wiadomość