- autor: Papaj, 2016-05-15 21:53
-
Gród Będziemyśl wygrał z zespołem LZS Mała 3:0 (2:0). Zwycięstwo gospodarzom zapewnił dziś Tryczyński, który trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. Więcej w rozwinięciu.
W 25 ligowej kolejce przyszło nam się mierzyć z zespołem LZS Mała. W roli gospodarza w Sędziszowie Młp. nie zaznaliśmy jeszcze goryczy porażki, więc tą doskonałą passę chcieliśmy podtrzymać.
Po ośmiu spotkaniach przerwy do bramki Grodu wraca Gubernak, który po dosyć poważnej kontuzji barku wraca do pełnej sprawności. W pierwszym składzie pojawili się także, Marchlik wracający do zdrowia po chorobie, oraz Kmiotek. Niestety kontuzja Masia okazał się poważniejsza niż myśleliśmy i po raz kolejny zabrakło go w kadrze meczowej. W rolę stopera wcielił się znowu Bołba, który w tym sezonie zaliczył już występ we wszystkich formacjach. Na ławce rezerwowych zabrakło dziś trenera Kazneckiego. Spotkanie rozgrywaliśmy na głównej płycie stadionu w Sędziszowie Młp.
Początek meczu z delikatnym wskazaniem na gości z Małej. To LZS częściej utrzymywał się przy piłce i postraszył naszą defensywę groźnymi sytuacjami bramkowymi. Szczególnie dużo szczęścia mieliśmy przy dwóch okazjach, ale napastnik gości minimalnie chybiał. Przy jednym z uderzeń dobrze też interweniował Gubernak. Bardzo cieszy nas fakt, że nasz podstawowy bramkarz wraca do zdrowia i że już pojawił się na boisku. Piłkarze Grodu starali się obsługiwać prostopadłymi piłkami swoich napastników, ale niestety wiele z nich nie dochodziło do celu. W 20 minucie meczu Marcinek W. dobrze dogrywa piłkę do Tryczyńskiego, ten z impetem uderza, a piłka niestety odbija się tylko od słupka. Niedługo potem w zamieszaniu pod polem karnym najlepiej odnajduje się wspomniany wyżej piłkarz i tym razem nie daje szans golkiperowi gości. W 30 minucie spotkania Jasek doskonale obsługuje prostopadłym podaniem Tryczyńskiego,a ten strzela drugiego dziś gola.
Do przerwy 2:0.
Druga część meczu to walka w środkowej strefie boiska. Mając gdzieś z tyłu głowy to, co stało się tydzień temu, graliśmy bardziej uważnie w defensywie. Na szczęście goście nie byli w stanie stworzyć sobie klarownej okazji do zdobycia gola, kontrolowaliśmy spotkanie, często wyprowadzając bardzo groźne kontrataki. W 70 minucie meczu wynik spotkania ustala Tryczyński, kompletując tym samym hat-tricka. W końcówce meczu doskonale w polu karnym zachował się Jasek, ale niestety trafił tylko w słupek.
Gród zasłużenie wygrywa 3:0. Piłkarze Małej zaprezentowali się dziś bardzo dobrze, starali się grać w piłkę, ale to lider w pierwszej połowie miał trochę szczęścia i z zimną krwią wypunktował przyjezdnych. Cieszy na pewno fakt, że wyciągamy wnioski, że nie popełniliśmy podobnych błędów, które niestety zrobiliśmy przed tygodniem w Borowej.
Victoria Ocieka tylko zremisowała w Żdżarach, co sprawia, że nad wiceliderem w tym momencie mamy przewagę sześciu punktów.
Finisz ligi coraz bliżej,a przecież dopiero tą rewanżową rundę zaczynaliśmy.
Dziękujemy kibicom za bardzo liczne wsparcie!
Bądźcie z nami do końca, przed nami jeszcze cztery spotkania, spotkania które przesądzą o wszystkim, spotkania które będą bez wątpienia najważniejszymi w historii tego klubu,… a resztę dopowiedzcie sobie sami.
Do boju Grodzie !