- autor: Papaj, 2016-06-13 12:07
-
Gród Będziemyśl zrealizował plan i zwyciężył w Bobrowej aż 3:7 (0:5). Tym samym osiągnęliśmy cel, którym był awans z pierwszego miejsca. Więcej w rozwinięciu.
Ostatnia niedziela, ostatnie spotkanie Grodu Będziemyśl w sezonie 2015/16. Wyjazd do Bobrowej, rywala wymagającego, rywala tracącego bardzo mało bramek. Celem wygrana, by nie oglądać się na nikogo i dowieść do końca sezonu pierwsze miejsce w lidze.
Przyjeżdżając do Bobrowej, mieliśmy wrażenie, że cofnęliśmy się piłkarską epokę wstecz (zaniedbany obiekt z brakiem podstawowego wyposażenia). Warunki były jednak takie same dla obu zespołów, więc wyszliśmy na boisko walczyć.
Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była w moim odczuciu, jedną z najlepszych 45 minut w kończącym się sezonie. Zaangażowanie, tworzenie bramkowych okazji i dobra skuteczność pozwoliły nam zdominować rywala. Pierwszego gola zdobyliśmy w 20 minucie a potem worek z golami rozwiązał się na dobre. Dwukrotnie Tryczyński, raz Marcinek M., Jasek z karnego oraz Bołba po doskonałym rajdzie, dali aż pięcio bramkowe prowadzenie po pierwszej części gry.
Ozdobą meczu było trafienie na 1:5, kiedy fenomenalnym strzałem w samo okienko popisał się napastnik gospodarzy. Ten sam piłkarz skarcił nas w tym meczu jeszcze dwukrotnie.
Gród opowiedział jednak trafieniami Marchlika i Tryczyńskiego i pewnie zwyciężył spotkanie 3:7.
Historyczny awans i historyczne zwycięstwo ligi stało się faktem.
Cała reszta myślę w obszerniejszym podsumowaniu sezonu, na które zapraszam jak emocje nieco opadną.
Na tą chwilę, z tego miejsca serdeczne podziękowania dla wszystkich będących z nami w tą niedzielę i przez cały sezon.